Psy gończe

Jacek Napieralski

Poniżej Wielkiego Wozu i Wolarza zauważymy niezbyt wyraźny, ale bardzo ciekawy gwiazdozbiór o nazwie Psy Gończe (CVn-Canes Venatici). Oczywiście, panem Psów Gończych jest pobliski Wolarz, więc na szkicach nieba obydwa gwiazdozbiory najczęściej przedstawiane są razem. W dziele Jana Heweliusza z 1690 r. dwa psy pasterskie poganiają Wielką i Małą Niedźwiedzicę w ich stałej wędrówce wokół bieguna. Jeżeli latem wytrwalibyśmy na obserwacjach nieba aż do rana, moglibyśmy z łatwością zaobserwować tę wieczną wędrówkę. Niestety, wschodzące Słońce przerwie bardzo wcześnie to widowisko, nie przerywając jednak wędrówki gwiazdozbiorów. Nad ranem Psy Gończe znajdą się tuż nad północnym horyzontem i to będzie ich najniższe położenie na naszym niebie. Do wieczora powrócą już, oczywiście, na swoje miejsce.

Dwie jaśniejsze gwiazdy, Cor Caroli i Chara, wyznaczają obrożę i głowę południowego psa. Niestety, północnego psa trudno dostrzec, lecz na jego tle leży znana Galaktyka Wirowa M51. Jest to galaktyka spiralna, znajdująca się w odległości aż 22 milionów lat świetlnych od nas. W dobrych warunkach obserwacyjnych można próbować ją odnaleźć, posługując się większą lornetką. Najjaśniejsza gwiazda Psów Gończych jest powszechnie znaną gwiazdą. Rozbłysła podobno 29 maja 1660 r., gdy angielski król Karol II wrócił do Londynu, ogłaszając powrót monarchii. Na pamiątkę tego wydarzenia królewski astronom Edmund Halley (to właśnie jego imię nosi słynna kometa) nazwał tę gwiazdę Cor Caroli, to znaczy Serce Karola. Odległość do Cor Caroli wynosi ok. 142 lata świetlne. Warto obejrzeć ją w niewielkiej lunetce, ponieważ rozdzieli się nam wówczas na piękną podwójną gwiazdę. Podziwiana gołym okiem Cor Caroli świeci na biało, podczas gdy druga gwiazda Psów Gończych świeci już wyraźnie żółtym światłem. Ta żółta i słabo widoczna gwiazda nosi nazwę Chara, a widzimy ją z odległości zaledwie 30 lat świetlnych. Chara jest więc jedną z najbliższych nam gwiazd.