Lew

Jacek Napieralski

Starożytni Egipcjanie skojarzyli ten gwiazdozbiór z wylewem Nilu w środku gorącego lata. Kiedyś Egipt przypominał wysuszoną sawannę, prawdziwe imperium lwów. Dlatego w państwie tym głowę króla zwierząt odnajdziemy na śluzach licznych kanałów wodnych. Również greccy i rzymscy artyści umieszczali podobizny lwów na fontannach i źródełkach, podkreślając związek gwiazdozbioru ze Słońcem.

Najjaśniejszą gwiazdą w konstelacji jest położony na ekliptyce niebieskobiały Regulus, odległy o około 68 lat świetlnych. Arabowie nazywali Regulusa gwiazdą królewską. W Europie również używano nazwy Rex (Król), a Mikołaj Kopernik nazwał ją zdrobniale "Regulus" (Mały Król, Królewicz). Królewska gwiazda, z temperaturą powierzchni 10000 stopni Celsjusza, emituje aż 164 razy więcej promieniowania niż nasze Słońce. Denebola wyznacza ogon lwa, a widzimy ją z odległości 43 lat świetlnych. Przez teleskop z łatwością dostrzeżemy, że Denebola i Regulus posiadają niewidoczne gołym okiem gwiazdy towarzyszące.